65. urodziny Witolda Ziółkowskiego!

Doniosła uroczystość u polonijnej legendy! Witold Ziółkowski, rekordzista pod względem długości występów w Polonii Warszawa, kończy dziś 65 lat!

Popularny “Ziółek” urodził się 6 czerwca 1956 r. Dzieciństwo spędził na Saskiej Kępie. Za sprawą swego kolegi z podwórka, Tomasza Stockingera (później aktora znanego m.in. ze “Znachora” i “Klanu”) w 1970 r. trafił do młodzieżowej drużyny Polonii Warszawa. Na korytarzach przy Konwiktorskiej mijał wówczas m.in. legendarnego Jerzego Piskuna, filara drużyny polonijnych mistrzów Polski i reprezentacyjnego wicemistrza Europy sprzed lat.

Już w 1972 r. z juniorami “Czarnych Koszul” zdobył wicemistrzostwo kraju, a w latach 1973-75 grał w reprezentacji Polski kadetów i juniorów. W sezonie 1973/74 zadebiutował w pierwszej drużynie Polonii Warszawa.

Drużyna Polonii Warszawa – wicemistrzów Polski z 1976 r. podczas finałowego turnieju w Lublinie. Witold Ziółkowski w dolnym rzędzie, pierwszy od lewej
Fot. Zbiory prywatne Marka Rudzińskiego

W 1976 r. wraz z kolegami z parkietu zdobył wicemistrzostwo Polski. “Ziółek” nie opuścił w Polonii w późniejszym okresie, gdy po odejściu do Legii czołowych zawodników: Zygmunta Prokopa, Zdzisława Raczka i Jerzego Kwasiborskiego, sytuacja Polonii wyraźnie się pogorszyła i z drużyny walczącej o medale, popadła w przeciętność. Karierę zawodniczą łączył ze studiami. W 1981 r. ukończył studia na SGGW-AR, na kierunku melioracja.

Witold Ziółkowski w meczu Polonii z Balidonem Katowice, 1978 r.
Fot. Zbiory prywatne Witolda Ziółkowskiego

 

Zaś w 1983 r., po zakończeniu kariery przez Wiesława Wypycha, Witold Ziółkowski został kapitanem Polonii. – Pasował do tej roli, bo zawsze był w porządku wobec wszystkich – na łamach Gazety Wyborczej wspominał Waldemar Kijanowski, młodszy kolega Ziółkowskiego z Polonii . – Przekazywał pozytywne emocje, a na dodatek był w pewnym sensie nauczycielem. Ja wchodziłem do zespołu, gdy on już był doświadczonym graczem, a on mi pomagał. I nawet jak w końcu zająłem jego pozycję, to nie zmienił podejścia do mnie.

Ziółkowski był kluczową postacią Polonii w latach 80. W tamtym czasie Polonia grywała między I a II ligą. “Ziółek” potrafił dać wiele radości fanom “Czarnych Koszul”, m.in. za sprawą niesamowitego game-winnera z meczu z Zastalem Zielona Góra, oddanego spod własnego kosza (więcej o tym meczu można przeczytać w artykule Łukasza Ceglińskiego). Był w tamtym czasie ulubieńcem kibiców Polonii, a przyśpiewka “Witold Ziółkowski najlepszy koszykarz Polski” często była słyszalna w hali przy Konwiktorskiej 6.

Witold Ziółkowski chwilę po zwycięskim rzucie kończącym mecz z Zastalem Zielona Góra, październik 1984.
Fot. Mieczysław Świderski/Zbiory prywatne Witolda Ziółkowskiego

– Wspaniały człowiek, można powiedzieć – dusza zespołu. Doskonały rozgrywający, o wielkim sercu do gry. Dla niego nie było straconych piłek. Rzucał się na parkiet po każdą. Ale miał też wspaniały przegląd sytuacyjny, wielkie czucie gry. Był zawodnikiem obdarzonym dobrym rzutem, wykonującym na boisku ogromną pracę. – tak “Ziółka” opisywał Andrzej Nowak, najpierw kolega z zespołu, następnie trener I drużyny Polonii.

Witold Ziółkowski karierę zawodniczą zakończył w maju 1991 r., już po awansie do koszykarskiej Ekstraklasy.  Gdy “Ziółek” kończył karierę, liderem Polonii był Wojciech Królik, a coraz śmielej poczynali sobie utalentowani młodzieżowcy: Arkadiusz Miłoszewski i Tomasz Rozwadowski, zaś klubowe media donosiły o utalentowanym juniorze Krzysztofie Sidorze.
Łącznie w pierwszej drużynie spędził aż 18 sezonów, co jest rekordem w historii Polonii Warszawa. Aż 8 lat był kapitanem ligowców “Czarnych Koszul”.

Pożegnanie Witolda Ziółkowskiego w relacji klubowego miesięcznika “Echo”, 1991 r.
Fot. Zbiory prywatne Witolda Ziółkowskiego.

Koniec kariery zawodniczej nie oznaczał rozstania “Ziółka” z Polonią. W latach 1991-96 był asystentem Marka Jabłońskiego, trenera I drużyny koszykarzy Polonii Warszawa. Zaś w 1995 r. objął zespół koszykarek “Czarnych Koszul”. Pracę w tej roli przerwała dopiero likwidacja sekcji w 2000 r.
Później prowadził jeszcze drużyny Legiona Legionowo w koszykówce męskiej, a także kobiece zespoły Huraganu Wołomin i AZS Uniwersytetu Warszawa. W międzyczasie był ekspertem i komentatorem WNBA (m.in. w TVN i TVP). W 2009 r. zakończył pracę przy koszykówce, by zawodowo zająć się hydrologią.

Koszykarki Polonii Warszawa w sezonie 1998/99. Witold Ziółkowski w górnym rzędzie, I od lewej. Asystentem dzisiejszego jubilata był Maciej Gordon (w górnym rzędzie, I od prawej), dziś – główny trener Polonii.
Fot. SKK Polonia Warszawa

Legendarnemu zawodnikowi i trenerowi Polonii Warszawa życzymy wszystkiego najlepszego!